Black Friday w Centrum Handlowym. Jak osiągnąć większe zyski?

Wszyscy mamy to skojarzenie: Black Friday = zniżki. I tłumy w Centrach Handlowych.

Powód jest prosty: każdy uwielbia okazje zakupowe. Szczególnie gdy trzeba zaopatrzyć się w prezenty. Dlatego też zewsząd biją komunikaty o promocjach i super okazjach. To w zasadzie jedyne co przychodzi na myśl o tym dniu.

Zniżki. Okazje. Gratisy. Rabaty na kolejne zakupy.
Dzięki temu przyjdzie więcej osób, więcej osób kupi. A to oznacza gigantyczne zyski.

Polacy również chętnie korzystają z takich wydarzeń.

W ostatnim roku 79% Polaków skorzystało z obniżki ceny do zakupienia produktu
(Według raportu z badania „Promocje lubiane mimo wad”wykonanego w 2017 r. przez instytut ARC Rynek i Opinia).

Dla Centrum Handlowego strategia marketingowa wydaje się prosta: poinformować o ofercie jak najszerszą rzeszę ludzi. Do tego celu najlepiej wykorzystać standardowe środki komunikacji: reklamy w sieci wyszukiwania, w sieciach społecznościowych, powiadomienia push czy smsy. Nie ma skuteczniejszego i tańszego sposobu na dotarcie do szerokiej grupy odbiorców.

Pojawiają się jednak dwa problemy, które trzeba wziąć pod uwagę:

Po pierwsze kwestia konkurencji. Tu rozwiązanie zwykle samo się narzuca: „Hej, u nas będą większe zniżki! Damy kolejne rabat! Zaproponujemy więcej gratisów!” I to może być nawet strategia bardzo skuteczna. Kłopot w tym, że konkurencja zawsze może wymyślić coś lepszego. A na tej drodze kiedyś jednak trzeba się będzie zatrzymać. Jest jakiś próg opłacalności i zwykle należy założyć, że ktoś może go zawiesić nieco niżej. Co wtedy? Czy rzeczywiście trzeba się pogodzić z tym, że lepiej już być nie może?

Druga sprawa, to coraz wyraźniej widoczne zniechęcenie klientów do uczestnictwa w tego rodzaju masowych gonitwach, jakie łączą się z Black Friday. Czy się to komuś podoba, czy nie żyjemy w świecie indywidualizmu. Coraz więcej ludzi zwraca uwagę nie tylko na to, co kupuje, ale i w jakich okolicznościach. By zachęcić ich do podjęcia decyzji zakupowej nie wystarczy odwołać się do zdrowego rozsądku (na przykład poprzez podkreślenie atrakcyjności oferty), ale również do emocji. Ale czy można pogodzić oba te światy? Zachować masowy charakter wydarzenia, a jednocześnie zagwarantować klientom możliwość przeżycia czegoś niezwykłego?

Do klientów dotrzeć można nie tylko z komunikatem o fantastycznych zniżkach, ale również z obietnicą wyjątkowego doświadczenia zakupowego. „No dobrze, powie ktoś, ale jak mam dostarczyć niezwykłe doświadczenia tłumowi skoncentrowanemu na znalezieniu najlepszych okazji?” Jest na to odpowiedź: starannie zaplanowany, wyreżyserowany i przeprowadzony event. Dzięki temu Black Friday w Centrum Handlowym nie musi wyglądać jak sceny z filmu „300”. Klienci to docenią. I zapamiętają.

Jeśli spojrzeć na sprawę z perspektywy marketingu eventowego Black Friday jest dla Centrum Handlowego okazją idealną. Rzut oka na zasoby wyjaśnia wszystko:

• Przestrzeń do aranżacji? Jest
• Atrakcyjna i bogata oferta? Jest
• Tłum klientów? Jest

I czasem można odnieść wrażenie, że mało kto o tym pamięta. Albo nie przywiązuje do tego należytej wagi. Tymczasem nawet jeśli uda się skusić klienta szalonymi obniżkami, ale zakupom będzie towarzyszyć jakieś przykre doświadczenie, to zapewnespędzi kolejny Black Friday w centrum handlowym, ale raczej już nie tym samym. I kolejne rabaty raczej nic tu nie pomogą. Jeśli przy okazji zdecyduje się na podzielenie swoimi wrażeniami w sieciach społecznościowych, to jest to już gotowy przepis na katastrofę.

Z tego powodu lepiej nie zdawać się na ślepy przypadek i zaplanować tak wiele, jak to tylko możliwe. Nie musi to oznaczać organizowania specjalnego eventu, ale z całą pewnością warto zadbać choćby o sprawę tak podstawową, jak odpowiednio przygotowany i przeszkolony personel.